niedziela, 2 czerwca 2013

Od Arashi

> Od półtora roku gdy moi rodzice zostali zabici muszę radzić sobe sama. Miałam wtedy pół roku, mama uczyła mnie polować gdy nagle otoczyło nas 6 obcych wilków. Dowodził nimi największy wilk, którego zapamiętałam na zawsze i obiecałam sobie, że się na nim zemszczę. Mama odwróciła wików uwagę, a tata wepchnął mnie w krzaki. Z tamtąd niezauważona musiałam obserwować całe zdarzenie. Moi rodzice zaciekle się bronili, zabili 3 wilki z watahy, ale w końcu polegli. Reszta watachy wkrótce pobiegła dalej, zostałam sama.
>  Od tej pory musiałam nauczyć się polować, bronić, i wyszukiwać bezpieczne schronienia. Kilka razy przeżyłam tylko cudem. Pewnego dnia, gdy byłam na polowaniu ze swojej prawej strony usłyszałam warkot i szelest liści, błyskawicznie odwróciłam się i wybiłam, przygważdżając do ziemi wilka, który mnie zaatakował. Po chwili rozpoznałam w nim wilka, który zabił moich rodziców.
> - Kim jesteś?! Dlaczego zabiłeś moich rodziców?! - warknęłam, chociaż mógł już tego nie pamiętać. On jednak tylko roześmiał się i.... zaczął się rozpływać w powietrzu. Byłam zdumiona i zanim zdołałam go powtórnie zaatakować zniknął. W tym momencie na polanę wbiegła para wilków. Na mój widok zatrzymali się zdumieni. Po krótkiej rozmowie dowiedziałam się, że wilk jest także ich wrogiem i że nazywa się Darcia. Postanowilliśmy trzymać się razem, bo nie wątpiliśmy, że wkrótce znowu nas zaatakuje

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz